Sportowe kultywowanie tradycji

Doskonałym sposobem na integrację i rozrywkę pośród kojącego szumu fal są zespołowe sporty wodne. Należy do nich z pewnością pływanie na smoczych łodziach, z których największe mogą pomieścić nawet 50 zawodników. Nazwa wzięła się od głowy smoka, która zwyczajowo umieszczona jest na dziobie.

Skoro mowa o smokach, korzeni tego sportu należy szukać oczywiście w Chinach. Legenda głosi, że wiele tysięcy lat temu organizowano zawody na cześć smoczego boga mórz i rzek, który to miał zapobiegać suszom. Zawody odbywały się na zdobionych barwnie łodziach.

Łodzie ewoluowały i z biegiem czasu zamieniono je w sprzęt sportowo-turystyczny, jakim są do dziś. Załoga składa się standardowo z 20 wioślarzy, zaopatrzonych w krótkie wiosła, sternika, a także co ciekawe – bębniarza. Ten ostatni siedzi na krzesełku naprzeciwko pozostałych i bębniąc nadaje rytm wiosłowania.

W trakcie zawodów dba również o morale załogi, wykrzykując mobilizujące hasła i podając pozycję łodzi. W tej dyscyplinie liczy się przede wszystkim zgrany zespół. Z tego powodu coraz częściej smocze łodzie wynajmowane są przez firmy, które chcą zintegrować pracowników.